spotkałem się z Basią, Sebastianem i małym Adasiem. W nieco ponad godzinę udało się nam wykonać kilkadziesiąt fotografii, na których widać jak bardzo się cieszą z nowego członka rodziny. Pracowalibyśmy dłużej, ale Adaś w pewnym momencie zakaprysił i uciął sobie drzemkę. Nie interesowało go specjalnie czy tak wypada spać w towarzystwie. Zdjęcia zapewne już wiszą na ścianach, podsycając ciepło domowego ogniska.
Kategoria zdjęcia: Fotografia dziecięca
Data dodania: 23.05.2021
Wyświetlenia: 20