dzieciece-klopotki agnieszka-klimowicz blog fotograf

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

Mama, co z Tobą? - zadał pytanie z urokliwą troską w głosie..

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

Mama, co z Tobą? - zadał pytanie z urokliwą troską w głosie..

Źle się cujes? Jesteś chorutka?
Ty polez a ja się będę Tobą opiekował..

Piękne słowa zostały wypowiedziane a jakże wielkie marzenie mnie ogarnęło, że ten mały Ktoś zrobi mi herbaty..otuli kołdrą i będzie cichutko siedział a ja w tym czasie zamknę powieki i w spokoju, że dom się nie zawali przez ten czas, zdrzemnę się choć odrobinę.. Od razu na samą myśl zrobiło mi się lepiej.. Choć trwało to znikomą ilość sekund..nawet nie minut..

Mamo!! Jak mam Ci podać helbatę, jak jest gojąca?!

Biedne dziecię, chciało pomóc, ale nie potrafi przecież.. Posmutniał w jednej chwili, jednak zaraz na powrót się rozweselił, bo do głowy wpadł kolejny rewelacyjny pomysł!

Mamo, a moze zbudujemy wieze? Ty będzies budowała a ja będę buzył!

Nagle radość w załzawionych oczkach niewspółmierna do pracy, którą muszę w to włożyć. Wystarczy układać klocki drewniane jeden na drugim, nie są wbrew pozorom istotne w tej chwili ani kształty ani kolory, byle wyżej.. Po ułożeniu zaledwie paru klocków wieża ląduje na dywanie aż dziecię podskoczy ze szczęścia 🙂

Mija parę minut na zabawie, gdy niezbędny jak się okazuje sprzęt pierwsza klasa na baterie daje znać, że najmłodszy z familiady postanowił już rozpocząć swoją naukę chodzenia.. Niania elektroniczna pieje niczym kogut.

Mama! Tseba schować klocki by by blat mi nie kladł!  😃

Obawy te, trzeba przyznać, są dość mocno uzasadnione, mały bowiem na każdym kroku próbuje naśladować starszego, łapie za klocek i ciśnie nim w eter nie patrząc na nic. W efekcie zostaje posądzony o kradzież i pozbawiony wszelkich drewnianych "niby piłek" 😉

Chwila płaczu a za moment już kolejny pomysł na psoty...

I to jest właśnie w dzieciństwie najpiękniejsze, że w jednej krótkiej chwili wszelkie udręki, które jeszcze zupełnie niedawno zamęczały malutką główkę, teraz odeszły w niepamięć i stanowią jedynie cząstkę nowego doświadczenia z własnymi emocjami. Dziecko przechodzi chyba niezaprzeczalnie długą i trudną drogę będzie potrafiło rozpoznać i zrozumieć swoje JA. Czyż nie pięknym byłoby potrafić tak szybko zapominać o urazach, problemach czy innych sprawach mniej negatywnych, które jednakże zaprzątają myśli utrudniając skupienie na czymkolwiek innym? Paradoksalnie to my, dorośli, powinniśmy wiele nauczyć się od naszych dzieci, bo po raz kolejny mamy okazję, by zmierzyć się z początkiem naszego istnienia, z tą zasadniczą różnicą, że niegdyś nasz kontakt z dzieciństwem był zupełnie naturalny, to nas kształtowało, dziś natomiast ten kontakt z naturą małego człowieka jest z naszej perspektywy bardzo świadomy i to w macierzyństwie uważam za nieocenione..

Galeria wpisu

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

fotograf blog zdjecie agnieszka-klimowicz dzieciece-klopotki

DZIECIĘCE KŁOPOTKI

Komentarze