Za oknem słońce, lato jeszcze nie ustąpiło jesieni a ja już myślę
o sesjach świątecznych.
Tak
to jest, gdy przygotowania wymagają wysiłku oraz dobrej organizacji.
Śniegu
jeszcze nie ma a ja mam wielkie plany na białe szaleństwo w górach.
Pole
do popisu jest ogromne, ale trzeba wybrać kilka scenerii i trzymać się grafiku,
oczywiście, jak co roku zdarzy się, że wyłamię się ze schematu i wykonam
szaleństwo a na efekty będę patrzeć przez kolejny rok :)
Dlatego
też otwieram zapisy na sesje świąteczne, zarówno te wyjazdowe w górach jak i w
mieście. Kocham naturalność wtedy w oczach moich klientów widać pełnię
szczęścia i miłości.
W
tym roku są dwie lokalizacje.
Rybnik oraz Wisła. W góry wyjeżdżamy w weekend w poszukiwaniu białego puchu. Jak zawsze będę dla Was od rana do zmroku :) a terminy ustalamy w okolicy końca października.
Zapraszam.
Komentarze